I stało się nieuniknione - przyszła jesień. Długie jesienne wieczory pod kocem z kubkiem gorącej herbaty, zapach cynamonu i jabłek - brzmi przyjemnie, ale niestety jesień ma też swoje słabe strony.
Kiedy dzień staje się krótszy, temperatura spada, tracimy energię i chęci do jakiegokolwiek działania. Przystosowanie się naszego organizmu do nowych warunków nie jest łatwe, więc musimy mu pomóc. Podstawową metodą przeciwdziałania i zapobiegania wystąpieniu jesiennego przesilenia jest przede wszystkim dbanie o ruch. W tym okresie musimy szczególną uwagę zwrócić na naszą aktywność fizyczną. Wykonywanie różnego rodzaju ćwiczeń na świeżym powietrzu bardzo korzystnie wpłynie na nasze samopoczucie i zdrowie. Jeśli jednak pogoda nie będzie nam sprzyjała, pamiętajmy, że zawsze możemy wybrać się na basen, siłownię, aerobic. W przypadku gdy jesień da nam się we znaki do takiego stopnia, że ostatnie o czym będziemy myśleć to wyjście na zewnątrz, możemy ćwiczyć w zaciszu naszych czterech kątów. Jak widać rozwiązań jest sporo i każdy znajdzie alternatywę dla siebie. Najważniejsze, aby nie rezygnować z aktywności fizycznej, bo to ona będzie idealnym ratunkiem na chandrę. W końcu nie od dziś wiadomo, że ruch to zdrowie, a w okresie jesiennym musimy szczególnie o nie zadbać.
Należy również pamiętać o diecie, bo to ona daje nam energię. Jakość spożywanych produktów decyduje o jakości naszego samopoczucia. Zdrowa, czyli lekka i pożywna dieta powinna składać się głównie ze świeżych warzyw, owoców oraz soków z nich wyciskanych, pełnych ziaren zbóż, kasz, ciemnego ryżu, ciemnego pieczywa, mleka i produktów mlecznych, serów, orzechów, ziołowych herbat oraz źródlanej wody. Warto jeszcze teraz zaopatrzyć się w sezonowe owoce, które jeszcze są dostępne w sklepach, czy na straganach. Możemy je zamrozić i zatrzymać ich smak i zapach na długie miesiące :)
Zachęcam Was do wzmożonych treningów i dostarczaniu organizmowi właściwych składników odżywczych w tym szczególnym okresie. Pamiętajcie również o diecie bogatej w witaminy. Jako że mieszkam w Szwecji (długa mroźna zima, dzień trwający do godz. 15:00) szczególnie zadbam o swoje samopoczucie i odporność. Na pewno nie zrezygnuję z aktywności fizycznej, wręcz postaram się wprowadzić do moich planów treningowych trochę urozmaicenia, planuję zapisać się na basen i siłownię. Szczególną uwagę zwrócę na witaminy i mikroelementy w mojej diecie (również w postaci suplementów).
Jakie są wasze sposoby na jesienną chandrę?
wieczorne pogaduchy z mamą! to mój sposób na jesienną chandrę :) wstyd się trochę przyznać, ale nawet jako 19-letnia dziewczyna lubię przytulać się do mamy ;d hah na prawdę!
OdpowiedzUsuńE tam wstyd, mama na chandrę jest najlepsza :) Poza tym, dobrze jest się spotkać z przyjaciółmi w jakiejś miłej herbaciarni i wracać pod jedną kurtką w deszczu do domu :) Ale oprócz tego zgadzam się, że trzeba koniecznie zadbać o ruch, bez niego zapadamy w sen zimowy.
Usuńżaden wstyd, mama zawsze spoko :)
UsuńGry komputerowe i kanapki od ukochanej kobiety + jakieś łakocie :)
OdpowiedzUsuńLubię jesienną aurę, jednak w tym roku jakoś nie mogę się przestawić z letniego rytmu. Obiecuję sobie, że wrócę do biegania, choć zmęczenie i nadmiar obowiązków nie działają na mnie motywująco.
OdpowiedzUsuńLubię otulić się ciepłym kocem z wieelkim kubkiem ulubionej herbaty, dobrą książką i cichą muzyką w tle. Na chandrę najbardziej pomaga mi przytuals mojego M. i masaż stóp - taki pachnący lawendowym olejkiem - w jego wykonaniu.
Zapraszam w odwiedziny:
http://mamnadzieje4.blog.pl/2013/09/16/jesienne-przesilenie/
świetny post!
OdpowiedzUsuńDo moich ulubionych poprwiaczy humoru ostatnio zalicza się herbatka z imbirem, cytryną i miodem. Mniam! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Jesień nie jest dla mnie tą straszną, szarą i starszą Panią, która zabija urok dnia codziennego niemniej jednak czasami doskwiera. Mój sposób na handrę? Wydaje mi się, że rozpieszczanie siebie czyli większa uwaga poświęcona dla swojego ciała :D Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńjeszcze gdyby mi się tak chciało zadbać o dietę.. :D
OdpowiedzUsuńwłaśnie! ja się staram jak mogę, ale właśnie wciągnełam loda magnum, a co!
Usuńto mi narobiłaś ochoty :D
Usuńps. usuń wpisywanie kodów przy dodawaniu komentarzy, będzie się przyjemniej je wpisywało : )
a to ja mam te cholerne kody? ło matuniu już likwiduje, nie wiedziałam, a sama nienawidzę tego wklepywać u kogoś!
UsuńCoraz bardziej mnie dopada.
OdpowiedzUsuńWczoraj poszłam spać po 22, tak mi było nieprzyjemnie.
Ale ćwiczę codziennie i staram się prawidłowo odżywiać i mam nadzieję, że aż tak nie padnę w tym roku :)
Gdyby jestem przeziębiona nic mi się nie chce, ale jak jestem zdrowa staram się uprawiać sport codziennie i dbać o swoją dietę.
OdpowiedzUsuńZnalazłam idealny sposób na chandrę - zakupy:) I od razu jest energia na cały tydzień:) Poza tym jesienią mam dużo rzeczy do zrobienia i czas leci niesamowicie:)
OdpowiedzUsuńzakupy dobre na wszystko :)
UsuńPrzydatny post! :)
OdpowiedzUsuńMnie niestety dopadła jesienna grypa :( Polecam jesienne porządki przy muzyce:)
OdpowiedzUsuńPodobny temat jak u mnie:) Jeśli chodzi o ruch, to jesienią bardzo lubię chodzić na basen!:)
OdpowiedzUsuńpiękny lakier:)
OdpowiedzUsuńJa na szczęście nie mam problemów z jesienną chandrą największym problemem są przeziębienia.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńFajne wskazówki. Ja właśnie walczę z jesienną chandrą. Muszę chyba troszkę zamieszać w swoim życiu!
OdpowiedzUsuńJa dziś byłam na basenie.
OdpowiedzUsuńbardzo dobre rady :)
OdpowiedzUsuńu mnie dużo aktywności, zdrowe jedzenie i zapach cynamonu to sposoby na jesień :) bo ją kocham :)