środa, 2 października 2013

Miesiąc z przysiadami

Przysiady to moje postanowienie październikowe, dlatego chciałam o nich trochę napisać. Bardzo mi zależy na zgrabnych nogach dlatego przez najbliższy miesiąc chcę regularnie "przysiadywać" ;)


Plan jest bardzo prosty - przez 30 dni będę codziennie wykonywać przysiady zwiększając co dzień ich liczbę. Wczoraj zaczęłam i było ich 50, a w dniu w którym będę kończyć powinnam zrobić 250. Kiedyś systemtycznie robiłam przysiady i byłam bardzo zadowolona z efektów, więc nie pozostaje mi nic innego jak wznowić ćwiczenia.

Przysiady to świetne ćwiczenie, bo kształtują nie tylko mięśnie nóg, ale również pośladków. Trzeba oczywiście pamiętać o odpowiedniej technice, aby w późniejszym czasie nie skarżyć się na bóle stawów kolanowych i kręgosłupa. Przysiady należy wykonywać na całych stopach, nie wolno odrywać palców i pięt. Nogi należy ustawić w niewielkich rozkroku. Plecy powinny zachować swój naturalny kształy, czyli nie garbimy się. Głowy nie zadzieramy do góry, ani nie opuszczamy jej w dół. Pośladki w trakcie wykonywnia przysiadu należy wychylić w tył, żeby kolana nie wychodziły przed palce u stóp. Proste, prawda? :)


A jakie są wasze postanowienia na nowy miesiąc?

34 komentarze:

  1. Lepsze efekty są po mniejszej ilości przysiadów za to z odpowiednim obciążeniem :) Spróbuj

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. właśnie wcześniej robiłam codziennie 50 przysiadów z obciążeniem. tym razem mam codziennie zwiększać ich liczbę. w ciągu całego cyklu ćwiczeń jest 7 dni przerwy. chcę sprawdzić, czy taki plan mi odpowiada i jakie będą efekty :)

      Usuń
  2. Ja mam jedno postanowienie, które już nawet nie jest na ten miesiąc, tylko w ogóle na wszystkie przyszłe: ROBIĆ 30 BRZUSZKÓW DZIENNIE! Bo mam wrażenie, że po tej mojej ostatniej diecie skóra na brzuchu mi lekko sflaczała ;) Pozdrawiam i motywacji życzę! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 30 brzuszków dziennie to niby nic takiego, ale różnica przed i po może być ciekawa! powodzenia.

      Usuń
  3. Ja jestem w trakcie przysiadowego postanowienia trzydziestodniowego :) Też w ostatni dzień mam zrobić 250 przysiadów, ale zaczynałam od 40 :) Jestem już na dniu 12, który jest dniem wolnym od ćwiczeń. Wczoraj zrobiłam 110 przysiadów i jestem z siebie strasznie dumna. Jutro czeka mnie 130! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to powodzenia i napisz koniecznie, czy udało Ci się zrobić 250!

      Usuń
  4. Jeszcze nigdy nie udało mi się dokończyć tego wyzwania:) Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja robię po 15 dziennie:)
    I nie opuszczam postanowienia juz od miesiąca :) Dlatego tak mało , bo nie zawsze jest czas, codzienne zabieganie.. i wszystko takie szybkie.
    Ale mam czas na codzienną serie i to jest +

    OdpowiedzUsuń
  6. ja miałam postanowienie , że będę co dzień biegać i wytrzymałam niestety tylko miesiąc ale za Ciebie trzymam kciuki! :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja robiłam przez pewien czas przysiady i brzuszki zwiększając codziennie o 5 ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mnie najlepiej do aktywności fizycznej zmotywowało zgłoszenie chęci posiadania karty Multisport od pracodawcy. Skoro już mi za nią potrącają to chodzę na zajęcia :) Nie potrafiłam za to nigdy na dłuższy czas zmotywować się do samodzielnych ćwiczeń w domu, zwykle kończyło się po paru dniach.

    Bardzo ciekawa tematyka bloga, mam zamiar zostać tu na dłużej :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Powodzenia! Ja niestety przysiady w takiej liczbie muszę odpuścić, bo mam trochę kolana zajechane przez rower. Zastanawiam się za to nad jakąś akcją skakankową, widziałam, że też o tym pisałaś i podzielam Twoje zdanie o walorach skakania :) bardzo motywują mnie takie osoby jak Ty i cieszę się, że trafiłam na Twój blog :)
    Pozdrawiam
    PS co sądzisz o ćwiczeniach Chodakowskiej? Oczywiście, pomijając tę całą medialną otoczkę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ćwiczyłam z nią długo, ale treningi są już dla mnie za lekkie i trochę też mi się znudziły. nie wczuwam się w to co o niej piszą/mówią, zadziałały na moje ciało jej programy treningowe, a to chyba o to chodzi, prawda? :)

      Usuń
  10. Czuję moje pośladki po dzisiejszych przysiadach :D

    OdpowiedzUsuń
  11. przysiady są świetne, ale trzeba uważać na kolana, bo mnie po kilku dniach "przysiadywania" zaczęły boleć..

    OdpowiedzUsuń
  12. Ojej, jak ja nieznosze przysiadów, niesamowicie się przy tym męczę. :D Moje postanowienie, to mniej kupować butów i torebek. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. haha, dobre postanowienie! ja już w zeszłym miesiącu kupiłam dwie pary butów, ale tak sobie myślę, że jeszcze jedna para do kompletu i będę mogła spać spokojnie :P

      Usuń
  13. u mnie regularne ćwiczenia jak do tej pory i kontynuować dietę paleo :) poza tym żyć aktywnie, polatać, bawić się dobrze na weselu u znajomych i pojechać na wycieczkę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zazdroszczę wesele! też bym sobie na jakimś potańczyła :)

      Usuń
  14. U mnie już kilka postanowień jest,ale czy wyjdą to się okaże:)

    Trzymam kciuki za Twoją listę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. determinacja, dobrze się zorganizować i wszystko nam wyjdzie :)

      Usuń
  15. to powodzenia kochana ;) ja chyba nie umiem za bardzo robić przysiadów bo nie czuję za bardzo pracy mięśni

    OdpowiedzUsuń
  16. Robiłam przysiady przez około miesiąc, co prawda nie mam jeszcze pośladków idealnych, ale na pewno odrobinę podniosły się do góry. :) Więc warto robić.

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja nie musze sobie robić postanowień na przysiady, ponieważ robię je co wtorek na treningu i powiem Ci, że to naprawde świetne ćwiczenie!!! Polecam!!!

    OdpowiedzUsuń
  18. Przysiady są cudowne! Ja codziennie robię co najmniej 30 na rozgrzewce :) Uwielbiam je, mimo że na początku mi się po prostu nie chciało:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Jestem w trakcie przygotowywania przysiadowego wyzwania i też zamierzam podejść do tematu z wielką determinacją!
    Pozdrawiam i życzę powodzenia ;-)

    OdpowiedzUsuń
  20. 3mam kciuki za twoje postanowienie:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja też staram się ćwiczyć codziennie, ale nie zawsze mi to wychodzi :)

    POWODZENIA!

    Ślę pozdrowienia i całusy!

    rubinowe-wino.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  22. ja przysiady przerabiałam latem :D teraz je robię, żeby się rozgrzać w pracy :D

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja mam za sobą dzień pierwszy... i już wiem że zrobiłam coś źle bo bardzo bolało mnie kolano (co prawda to kolano, z którym od zawsze mam problemy, ale jednak)
    Po zobaczeniu filmiku instruktażowego na YouTube doszłam do wniosku że powinnam szerzej rozstawić stopy... zobaczy, oby jutro było lepiej :>

    OdpowiedzUsuń