W styczniu ćwiczyłam tylko trzynaście razy i nie jestem z tego wyniku dumna. Nie wiem jak to będzie wyglądało w nadchodzącym czasie, bo zaczynam za kilka dni lekoterpię i jednym ze skutków ubocznych jaki się pojawi to bóle stawów, mięśni, a najbardziej odczuwalne będą bóle pleców. Martwi mnie to bardzo, bo nie chciałabym odpuszczać treningów, tymbardziej, że w ostatnim czasie było ich bardzo mało. Mam nadzieję, że sobie z tym wszystkim poradzę, a Wy będziecie mnie wspierać!
Jak z Waszymi przygotowaniami do lata? W trakcie jakich wyzwań jesteście?
Ja skupiam się na nogach i brzuchu nie zapominając o ramionach. Marzy mi się już lato, albo chociaż wiosna. Dzisiaj w moim mieście było ponoć bardzo ciepło, czyli już bliżej niż dalej, super.
przeglądając wiele blogów przyznam, że sporo osób trochę "odpuściło" sobie styczeń, ja również. ale pora kopnąć się nawzajem w tyłki! :) zdrowia przede wszystkim i powodzenia! :))
OdpowiedzUsuńJa cię wspieram będzie dobrze , pamietaj zdrowie przede wszystkim :) !
OdpowiedzUsuńJesteśmy z Tobą. :)
OdpowiedzUsuńA ostatni czas to zauważyłam że chyba u każdego jakiś taki nijaki. Mam nadzieję że ze zbliżającą się wiosną nadejdzie lepszy humor:)
Życzę powrotu do zdrowia :)
OdpowiedzUsuńwww.huge-fridge.blogspot.com
wracaj do zdrowia :)
OdpowiedzUsuńja się od końca grudnia lenie,czas wrócić do formy:)
poworotu do zdrowia! ja właśnie się przeziębiłam i trzeci dzień nie ćwiczę. okropnie się z tym czuję, ale lepiej się wstrzymać od ćwiczeń, niż rozłożyć na dobre.
OdpowiedzUsuńa jak tylko wyzdrowieje to przygotowania do lata będą intensywne, bo wiosnę czuję już w powietrzu ;)
masz rację, że lepiej jest w chorobie odpuścić, ale ile można chorować! na szczęście już wracam do zdrowia :)
UsuńSzybkiego powrotu do zdrowia. Podziwiam takie osoby jak ty, które wytrwale ćwiczą. Mnie brak jest wytrwałości ćwiczę kilka tygodni, potem nie mam czasu (czasem to niestety tylko wymówka) i wrócić mi trudno. Ograniczeniem jest niestety kręgosłup, który na wszystko nie pozwala.
OdpowiedzUsuńJak tylko słoneczko zaświeci cieplej wszyscy ruszymy ostro do roboty, bo nam się przypomni że tak mało czasu do lata. Piękna opalenizna na zdjęciu.
OdpowiedzUsuńZdrówka życzę! Ostatnio mi kondycja spadła, ale znów zaczynam nad sobą mocniej pracować :)
OdpowiedzUsuńDużo zdrowia! Ech, nie dobrze być ograniczonym :(
OdpowiedzUsuńMoże spróbowałabyś w czasie 'lekoterapii' robić callanetic? Mi bardzo pomaga na problemy z biodrem, prawie wróciłam do normy :) Nie wiem jak to działa, ale działa ;)
Mimo wszystko, że na skutki uboczne leków Twój organizm zareaguje łagodnie :)
będę musiała pokombinować, zobaczę jak będę się czuć. mam nadzieję, że nie będzie tak źle.
UsuńWracaj do zdrowia :) Ja też ostatnio byłam podziębiona i zaniedbałam treningi, ale teraz wracam do sił i zamierzam przycisnąć :)
OdpowiedzUsuńMasz boskie nogi <3
paleblueme.blogspot.com
Ja po ciężkiej sesji wracam do 'życia' więc również do intensywnych treningów :) Powodzenia! :)
OdpowiedzUsuńw takim razie życzę szybkiego powrotu do formy.
OdpowiedzUsuńJa marzę o tym, aby już był czerwiec, żebym napisała te nieszczęsne matury, bo niedługo z nerwów zjem swój własny żołądek. ; D
Choróbsko niedobre... Życzymy szybkiego powrotu do zdrowia i formy:)
OdpowiedzUsuńoj, to zdrowia życzę! ja jak nie pójdę na siłownię to dostaję od tego białej gorączki:)
OdpowiedzUsuńpogoda już powoli zaczyna przypominać wiosnę :) ja wracam do biegania. biegałam na wiosne, coś cudownego. oprócz tego ćwiczę w domu i chodzę na zumbę :))
OdpowiedzUsuńTeż tęsknię za latem :)
OdpowiedzUsuńdużo zdrowia!nie przejmuj się treningami nadrobisz wszystko teraz skup się na leczeniu:)
OdpowiedzUsuńJa skończyłam wyzwanie z przysiadami :)
OdpowiedzUsuńJa też zarzuciłam trening, tylko biegam regularnie. Tłusty czwartek się zbliża, piekę trzy rodzaje pączków, faworki i precle. Potem post i gubienie zimowego tyłka, w końcu za oknem już tak pięknie!
OdpowiedzUsuń