czwartek, 6 lutego 2014

Chorobowo, noworocznie, ćwiczeniowo - tak ogólnikowo

Długo nie pisałam, ale nowy rok dla mnie zaczął się fatalnie i prawie od samego jego początku odwiedzam lekarzy. Teraz już mamy luty, a ja nadal jestem chora, ale mam nadzieję, że to już koniec i szybko wrócę do zdrowia.

W styczniu ćwiczyłam tylko trzynaście razy i nie jestem z tego wyniku dumna. Nie wiem jak to będzie wyglądało w nadchodzącym czasie, bo zaczynam za kilka dni lekoterpię i jednym ze skutków ubocznych jaki się pojawi to bóle stawów, mięśni, a najbardziej odczuwalne będą bóle pleców. Martwi mnie to bardzo, bo nie chciałabym odpuszczać treningów, tymbardziej, że w ostatnim czasie było ich bardzo mało. Mam nadzieję, że sobie z tym wszystkim poradzę, a Wy będziecie mnie wspierać!

Jak z Waszymi przygotowaniami do lata? W trakcie jakich wyzwań jesteście?


Ja skupiam się na nogach i brzuchu nie zapominając o ramionach. Marzy mi się już lato, albo chociaż wiosna. Dzisiaj w moim mieście było ponoć bardzo ciepło, czyli już bliżej niż dalej, super.

22 komentarze:

  1. przeglądając wiele blogów przyznam, że sporo osób trochę "odpuściło" sobie styczeń, ja również. ale pora kopnąć się nawzajem w tyłki! :) zdrowia przede wszystkim i powodzenia! :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja cię wspieram będzie dobrze , pamietaj zdrowie przede wszystkim :) !

    OdpowiedzUsuń
  3. Jesteśmy z Tobą. :)

    A ostatni czas to zauważyłam że chyba u każdego jakiś taki nijaki. Mam nadzieję że ze zbliżającą się wiosną nadejdzie lepszy humor:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Życzę powrotu do zdrowia :)

    www.huge-fridge.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. wracaj do zdrowia :)
    ja się od końca grudnia lenie,czas wrócić do formy:)

    OdpowiedzUsuń
  6. poworotu do zdrowia! ja właśnie się przeziębiłam i trzeci dzień nie ćwiczę. okropnie się z tym czuję, ale lepiej się wstrzymać od ćwiczeń, niż rozłożyć na dobre.
    a jak tylko wyzdrowieje to przygotowania do lata będą intensywne, bo wiosnę czuję już w powietrzu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. masz rację, że lepiej jest w chorobie odpuścić, ale ile można chorować! na szczęście już wracam do zdrowia :)

      Usuń
  7. Szybkiego powrotu do zdrowia. Podziwiam takie osoby jak ty, które wytrwale ćwiczą. Mnie brak jest wytrwałości ćwiczę kilka tygodni, potem nie mam czasu (czasem to niestety tylko wymówka) i wrócić mi trudno. Ograniczeniem jest niestety kręgosłup, który na wszystko nie pozwala.

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak tylko słoneczko zaświeci cieplej wszyscy ruszymy ostro do roboty, bo nam się przypomni że tak mało czasu do lata. Piękna opalenizna na zdjęciu.

    OdpowiedzUsuń
  9. Zdrówka życzę! Ostatnio mi kondycja spadła, ale znów zaczynam nad sobą mocniej pracować :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Dużo zdrowia! Ech, nie dobrze być ograniczonym :(
    Może spróbowałabyś w czasie 'lekoterapii' robić callanetic? Mi bardzo pomaga na problemy z biodrem, prawie wróciłam do normy :) Nie wiem jak to działa, ale działa ;)
    Mimo wszystko, że na skutki uboczne leków Twój organizm zareaguje łagodnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. będę musiała pokombinować, zobaczę jak będę się czuć. mam nadzieję, że nie będzie tak źle.

      Usuń
  11. Wracaj do zdrowia :) Ja też ostatnio byłam podziębiona i zaniedbałam treningi, ale teraz wracam do sił i zamierzam przycisnąć :)
    Masz boskie nogi <3

    paleblueme.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja po ciężkiej sesji wracam do 'życia' więc również do intensywnych treningów :) Powodzenia! :)

    OdpowiedzUsuń
  13. w takim razie życzę szybkiego powrotu do formy.
    Ja marzę o tym, aby już był czerwiec, żebym napisała te nieszczęsne matury, bo niedługo z nerwów zjem swój własny żołądek. ; D

    OdpowiedzUsuń
  14. Choróbsko niedobre... Życzymy szybkiego powrotu do zdrowia i formy:)

    OdpowiedzUsuń
  15. oj, to zdrowia życzę! ja jak nie pójdę na siłownię to dostaję od tego białej gorączki:)

    OdpowiedzUsuń
  16. pogoda już powoli zaczyna przypominać wiosnę :) ja wracam do biegania. biegałam na wiosne, coś cudownego. oprócz tego ćwiczę w domu i chodzę na zumbę :))

    OdpowiedzUsuń
  17. dużo zdrowia!nie przejmuj się treningami nadrobisz wszystko teraz skup się na leczeniu:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja skończyłam wyzwanie z przysiadami :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja też zarzuciłam trening, tylko biegam regularnie. Tłusty czwartek się zbliża, piekę trzy rodzaje pączków, faworki i precle. Potem post i gubienie zimowego tyłka, w końcu za oknem już tak pięknie!

    OdpowiedzUsuń